Rano chłopaki szybko się zebrali i wyszli.byłam wdzięczna im za ten czas bo bawiłam się świetnie.Niestety dzisiaj pogoda nie była taka udana i ciągle padało i wszędzie była dużo mgła.Już chciałam zrobić obiad kiedy okazało się że praktycznie wszystko z lodówki znikło bo wszystko zjadł Lu z pomocą Lily.Ubrałam się w płaszczyk przeciw deszczowy i kalosze i wyszłam kupić parę rzeczy. Kiedy szłam sobie do sklepu omijając kausze tanecznym krokiem bo miałam słuchawki na uszach jakiś bałwan jadący samochodem mnie ochlapał.Wkurzyłam się nieźle i miałam ochotę porządnie na niego nawrzeszczeć ale tego nie zrobiłam bo kierowca mnie zignorował i pojechał dalej.Doszłam do sklepu już ze złym humorkiem.Gdy wyszłam z już zrobionymi zakupami zobaczyłam ze przed sklepem stoi właśnie samochód który spowodował że poje spodnie były całe w błocie.Stałam tak przez chwile patrząc się na pojazd gdy nagle podszedł do mnie jakiś chłopak.
K- Podoba ci się ? - zapytał
A- Że co przepraszam ?
K- Czy podoba ci się auto ?
A- Po pierwsze nie pamiętam od kiedy jesteśmy na ty ?
K- Ahh to przepraszam. Kevin jestem - Chłopak podał mi rękę
A- Miło mi , a ja Amy
K- Bardzo ładnie.No więc droga Amy cy podoba ci się ten samochód ?- Popatrzyłam na niego z niesmaczną miną.
A- Raczej nie a zwłaszcza że gdy koło mnie jechał to opryskał mne botem i teraz mam całe spodnie brudne- Pokazałam mu
K- Oj bardzo przepraszam.
A- Ale za co ?
K- Bo ja wtedy jechałem tym samochodem, znaczy prowadził mój tata ale ja też w nim wtedy byłem - Teraz jakoś już nie miałam ochoty nawrzeszczeć na kierowce.
A- A nic nie szkodzi.Zresztą wypierze się - Usiedliśmy razem na ławce i zaczęliśmy gadać.
K- Z skąd jesteś jeszcze nigdy cię tutaj nie widziałem ?
A- Jestem z Hastings ale niedawno przeprowadziłam się tutaj z moja przyjaciółką
K- A skończyłaś już szkołę czy jeszcze się uczysz?
A- Jeszcze się uczę. Zapisuję się do pobliskiego liceum.
K- A to ciekawie się składa bo ja właśnie tam chodzę.Będziesz miała kolegę w starszej klasie
A- A co chodzisz do trzeciej ?
K- Nie do drugiej a co ?
A- No bo ja do drugiej idę
K- Haha wyglądasz na młodszą.Ale fajnie może będziemy razem w klasie.Do jakiej idziesz ?
A- Tak naprawdę to nie wiem , wiem tylko tyle ze moją wychowawczynią będzie pani Dave
K - No to jesteś w klasie ze mną - Uśmiechną się
A- No to przynajmniej kogoś będę znać.Dobra Kevin ja już muszę iść bo Lily na mnie czeka papa - Wstałam i pomachałam do niego .
K- To do zobaczenia młoda
A- A dlaczego młoda ? Jesteśmy przecież w tym samym wieku.
K- Może dla ciebie, dla mnie jesteś młodsza.- Odwróciłam się i ruszyłam w stronę domu.Fajnie ze poznałam kogoś z nim będę chodzić do klasy.
* Z perspektywy Lily
Czekałam na Amy . Chyba coś ją zatrzymało.Włączyłam radio w kuchni i zaczęłam znowu czytać książkę o wilkach.Nagle w radiu znowu usłyszałam tą piosnkę co wczoraj.Niestety kiedy zrzuciłam się na radio aby je pogłośnić to wyrwałam kabel z kontaktu.Wkurzyłam się i pobiegłam do swojego pokoju po radyjko na baterię.Kiedy już je włączyłam i odnalazłam stację usłyszałam tylko nazwę zespołu.Zdenerwowana zaczęłam szukać komputera.Może w internecie coś o nim jest napisane.No i miałam szczęście, znalazł się mały artykulik.
" Zespół Garden powstał stosunkowo niedawno.Składa się z 5 szalonych, młodych chłopaków z Anglii, Irlandi oraz ze Szkocji.Lucas (wokal), Max ( gitara) , Aron ( klawisze), Andy ( perkusja) oraz Justin ( bas) dają super energie i siłę.Ich kawałek " Its my life" podbija listy przebojów i sprawia że chłopaki mają coraz więcej fanek."
Niestety nie znalazłam żadnych ich zdjęć.Coś myślę że chyba też zaczynam być ich fanką bo jak na yt usłyszałam więcej ich kawałków bardo mi się spodobali.Włączyłam na fulla ich piosenkę i tańczyłam i tak w kółko.W końcu nauczyłam się refrenu i śpiewałam.Nagle drzwi domowe się otworzyły i weszła Amy.Miała strasznie brudne spodnie.L- Co ci się ...-
A- Jakoś koleś mnie opryskał , ale za to poznałam nowego kolegę który będzie chodził z nami do klasy.A ty czego słuchasz? - weszła do kuchni odstawić zakupy.
L- Pamiętasz ten zespól o który się pytałam ? To właśnie oni.Mówiłam ci ze świetnie grają.- Skakałam zadowolona na kanapie.
A- Nawet mogą być.- Nagle rozległ się dzwonek mojego telefonu.Zafascynowana odebrałam nie ściszając muzyki.
L- Halo
Lu- Hej Lily tutaj Lucas
L- O hejka Lu co tam ?
Lu- A dobre .. co to za muzyka?
L- ahh to tylko ten zespół o który się wczoraj pytałam.
Lu- O kurcze dobra muszę kończyć papa- szybko odłożył słuchawkę a ja znowu zaczęłam tańczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz